czwartek, 21 maja 2015

Budowanie marki - brand building - moda czy konieczność.

 
Wszyscy budują markę własną. Taka moda? Czy konieczność? Czy jedno i drugie? Dużo osób pisze o tym jak to robić, jak budować markę w sieci, na różnych portalach, krok po kroku, zrób to zrób tamto. Fajna sprawa. Dobrze, kiedy przy okazji tych działań, mamy wystarczająco dużo środków, żeby wszystkie te działania spiąć i robić zgodnie z licznymi instrukcjami. Zatrudniamy kilka osób, które zakładają stronę, profile, robią prospekting, piszą oferty, wysyłają maile, robią telemarketing lub zatrudniamy firmę, która robi te wszystkie czynności, informuje o wydarzeniach, mówi, gdzie warto się pokazać, do kogo udzwrzyć itd. Co jednak, jeśli budując markę od zera nie macie na to funduszy? Bo jesteście akurat kobietą dojrzałą, po przejściach, dwóch rozwodach, bankructwie, spłacie zobowiązań i żadne kupki z pieniędzmi, nie pałętają się Wam pod nogami?
Możecie mozolnie, wykonując milion innych rzeczy, takich zwykłych, jak 
- prowadzenie domu, 
- bycie matką,
- partnerką, 
- gospodynią domową, 
- zarabianie na bierzące potrzeby, w zawodzie, w którym średnio raz w tygodniu dostajecie propozycje pracy od biur doradczych lub headhunterów,( manager sprzedaży na Polskę, kierownik działu handlowego, dyrektor handlowy, itd.)
SAMEMU budować markę. Tylko jak to zrobić? Skoro na dobrego handlowca, managera pracowałam tyle lat, to w jaki sposób, samemu zbudować markę dobrego Coacha?
Postawiłam stronę internetową CSTcoaching.pl - znaczy zapłaciłam, jest, była po kosztach, więc, pomimo starań moich, ciągle muszę prosić Agnieszkę z biuro4art, żeby wstawiła mi to, albo tamto. Jakiekolwiek zmiany trwają, są rozłożone w czasie. Aga ma sporo pracy z sympatii myślę, pomaga mi.
Owszem, dzięki temu dostałam kilka ciekawych propozycji, ale nie na coaching!!!
Stworzyłam profil na linkedin, no jest jakiś odzew, sieć kontaktów się powiększa, ale nie zwiększyło mi to o ani jednego klienta na coaching!!!!
No i gwóźdź programu, który sprowokował mnie do pisania dobrycoach.pl, http://dobrycoach.pl/coach/anita-orzechowska
Profil, w moim przekonaniu ma służyć budowaniu marki właśnie, zbieraniu opini od klientów i udzielania informacji o coachach. To wczoraj dostałam w pysk i to z otwartej dłoni. Ktoś, wpisał mi opinię, z łatką bardzo słaby Coach, do tego informacje w treści, były nieprawdziwe i obraźliwe. 
Naprawdę mogę znieść dużo:
- bankructwo - spadek na samo dno albo jeszcze niżej -przeżyłam,
- depresję - z antydepresantami - przeżyłam,
- dwa rozwody - samotność, brak wsparcia - przeżyłam, za dwa tygodnie wychodzę po raz trzeci za mąż
- głód - że, przez dwa miesiące worek ziemniaków i mleko - przeżyłam,
- komorników - blokady kont przez pięciu przez kilka lat - przeżyłam,
- długi - wszystkie zobowiązania spłaciłam w zeszłym roku - przeżyłam,
- mieszkanie w slamsach, w urągających ludzkiej godności warunkach - przeżyłam, od dwóch lat mieszkam w dużym domu z ogrodem
- korzenie się przed zadufanymi w sobie - dla dobra moich dzieci - przeżyłam,
- jajko mogę znieść, jeśli będzie trzeba, 
JEDNEGO NIE "ZNIESĘ" - jak ktoś nazywa mnie matołem, idiotą, głupkiem, a to wynikało z wczorajszego wpisu. O zgrozo pisząca takie kalumnie, miej odwagę, jaja i zadzwoń do mnie, powiedz o co Ci chodzi? Umiejętności weryfikują klienci i Suprwizjerzy, udzielają konstruktywnego feedbacku, a nie obrażają i wypisują brednie. No i robią to na prośbę Coach, więc wiadomo kim są.
Napisałam do dobrycoach.pl i usunięto wpis. 
Jak zatem budować markę własną, żeby nie narażać się innym?
Może zaprosić ich na sesje, rozwiązalibyśmy problem - nadmiernej zawiści, - wzmocnienia poczucia siebie i takie tam.
Zatem, w myśl budowania własnej marki, zapraszam wszystkich do kontaktu, sprawdźcie jak się ze mną pracuje. 
Drogi potencjalny kliencie, nie ma lepszej metody na sprawdzenie umiejętności Coacha, jak odbycie z nim sesji. 
Pozdrawiam
Anita Orzechowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz